HETMAN LASZKI - strona oficjalna

Za nami miesiąc po zakończeniu pierwszej części sezonu 2015/2016 o mistrzostwo „A” – klasy w grupie jarosławskiej. Hetman po 15 kolejkach zajmuje 2 miejsce w tabeli z dorobkiem 32 pkt. ( 9 zwycięstw, 5 remisów, 1 porażka, bramki 46-17) i stratą 4 pkt. do lidera z Węgierki. Poniżej krótkie opisy wszystkich rozegranych meczy przez Biało-Niebieskich:

I kolejka:

Łęk Ostrów – HETMAN Laszki 2:2 (1:1)  Bramki: Artur Kobylarz, Łukasz Halwa

Już w pierwszej kolejce przyszło nam zmierzyć się z bardzo niewygodnym dla Hetmana przeciwnikiem i to na jego terenie. Mimo barku kilku podstawowych zawodników (Bartłomiej Junik, Mateusz Czerwiński, Paweł Czerwiński) to tuż przed samym meczem sędziowie zauważyli brak kart zdrowia Bartka Brody i Robert Mazura. Sam mecz stał na dobrym poziomie, a do wygranej w tym meczu zabrakło nam na prawdę nie wiele, niestety nie wykorzystaliśmy kilku dobrych okazji a jak stare piłkarskie porzekadło głosi, „niewykorzystane sytuacje się mszczą” i Łęk dostosował się do tego powiedzenia i gospodarze w końcowych minutach doprowadzili do wyrównania. I z bardzo ciężkiego wyjazdu i w bardzo eksperymentalnym składzie wracamy z jednym punktem i niedosytem.

II kolejka:

HETMAN Laszki – KS Węgierka 4:1 (2:0) Bramki: Kamil Bawoł, Mateusz Kiper, Kamil Krawiec, Łukasz Halwa

Otwarcie sezonu na własnym boisku przyniosło nam zwycięstwo z jak się okazało później  liderem po rundzie jesiennej. Jednak postawa gości w meczu z Hetmanem nie potwierdziła tego, że będą tak wysoko w tabeli po pierwszej części sezonu. W samym meczu drużyna z Węgierki  praktycznie nie stworzyła sobie dobrej okazji do zdobycia bramki. Honorowa bramka padła po stałym fragmencie gry. Mecz powinni skończyć w 9 ale w jednej sytuacji oszczędził ich sędzia pokazując obrońcy tylko żółtą kartkę po faulu na naszym napastniku, który wychodził sam na sam z bramkarzem. Węgierka nie miała argumentów a Hetman posiadał przewagę przez całe 90 minut i odniósł w pełni zasłużone zwycięstwo.

III kolejka:

LKS Manasterz – HETMAN Laszki 0:0

Najsłabszy wyjazdowy mecz w wykonaniu Biało-Niebieskich. Już po pierwszej połowie mogliśmy przegrywać przynajmniej 3 lub 4 bramkami. Tylko dobra postawa naszego bramkarza uchroniła nas od wysokiej porażki w Manasterzu. A w samej końcówce to my mieliśmy okazję na to aby wywieźć komplet pkt., jednak wracający do drużyny po kontuzji Paweł Czerwiński nie trafił z 5 metrów bo bramki. Można powiedzieć – mieliśmy szczęście.

IV kolejka:

KS Szówsko – HETMAN Laszki 1:1 (1:0) Bramka: Marcin Kuźlak

Kolejny wyjazd i kolejny mecz na remis. Drużyna z Szówska od zawsze jest trudnym przeciwnikiem. I tym razem również ciężko nam się grało. W naszej bramce z konieczności musiał stanąć Marcin Gonciarz – zawodnik z pola. Mecz był wyrównany jednak to gospodarze mieli lepsze okazje ku temu aby przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Tylko dzięki temu, że zawodnicy z Szówska mieli w tym dniu zwichrowane celowniki oraz dzięki wrzutce w pole karne Marcina Kuźlaka (piłka wpadła bramkarzowi za kołnierz) zawdzięczamy remis w tym meczu.

V kolejka:

HETMAN Laszki – Victoria Kidałowice 3:1 (2:0) Bramki: Mateusz Czerwiński, Robert Mazur, Olek Michajło

W poprzednim sezonie Victoria sprawiła niespodziankę wygrywając w Laszkach 2:3 występując w roli beniaminka. Tym razem od samego początku swój styl gry narzuciła nasza drużyna, utrzymując się długo przy piłce, wiedząc o tym, że prędzej czy później okazje do zdobycia bramki będą. Tak też się stało, Hetman strzelając trzy bramki, rozwiał jakiekolwiek nadzieje gości na powtórzenie wyniku sprzed roku.

VI kolejka:

Fredro Surochów – HETMAN Laszki 1:3 (1:2) Bramki: Łukasz Halwa, Kamil Krawiec, Paweł Czerwiński

Mecz z ostatnią drużyną w tabeli nie był dla Biało-Niebieskich łatwą przeprawą. Po strzelonych dwóch bramkach przez naszych zawodników, przytrafił się nam również błąd w obronie, po którym gospodarze strzelili kontaktową bramkę. Bramka dla Surochowa sprawiła, że gospodarze uwierzyli w to, że można powalczyć o coś więcej z Hetmanem. Po przerwie szybko strzeliliśmy trzecią bramkę, która nieco uspokoiła nasze nerwowe poczynania na boisku. Mimo prowadzenia dwiema bramkami, musieliśmy pozostawać cały czas czujni, bo przeciwnik „nie spał”.

VII kolejka:

HETMAN Laszki – Tęcza Wysock 6:0 (4:0) Bramki: 2 Mateusz Czerwiński, 2 Paweł Czerwiński, Olek Michajło, Łukasz Halwa

Derby ! A jak na derby przystało była walka o każdy centymetr boiska – niestety tylko w pierwszej połowie. Biało-Niebiescy przejęli inicjatywę w meczu, ale zawodnicy Tęczy groźnie kontratakowali. Na prowadzenie w meczu wyszliśmy po strzale z rzutu wolnego pośredniego, który wprowadził wiele zamieszania, gdyż zawodnicy Tęczy chcieli nieporadnie udowodnić, że ich bramkarz nie dotkną piłki uderzonej bezpośrednio na bramkę – ale sędzia nie dał się nabrać i uznał bramkę. Po kolejnych bramkach strzelanych przez zawodników Hetmana z Tęczy schodziło powietrze; tak jakby upuszczał powietrze z nadmuchanego balonika. W drugiej połowie nasi zawodnicy kontrolowali poczynania na boisku wynikiem czego były jeszcze dwa trafienia i odnieśliśmy w pełni zasłużone zwycięstwo.

VIII kolejka:

Błękitni Rudołowice – HETMAN Laszki 2:2 (0:2) Bramki: Mateusz Czerwiński, Robert Mazur

Są takie miejsca na Ziemi, gdzie nie ma się ochoty tam jechać – właśnie takim miejscem jest „boisko” w Rudołowicach. Byliśmy świadomi tego, że o zwycięstwo w tym meczu będzie nam niezwykle ciężko. Nasza drużyna rozegrała w tym meczu dwie różne połowy. W pierwszej połowie byliśmy drużyną dominującą nad gospodarzami a udokumentowaliśmy to dwoma trafieniami z czego w przerwie meczu byliśmy mocno zaskoczeni, z takiego obrotu sprawy. Nigdy nie występowaliśmy na tamtym boisku w roli faworyta, nawet wtedy gdy byliśmy o wiele wyżej w tabeli od Błękitnych. Zaś w drugiej części meczu praktycznie cały czas broniliśmy się – pękliśmy w samej końcówce, gdzie gospodarze w 83 i 89 minucie wepchnęli piłkę do naszej bramki. I pierwsze zwycięstwo na „boisku” w Rudołowicach przeszło nam koło nosa. Z piątego wyjazdu wracamy z czwartym remisem.

IX kolejka:

HETMAN Laszki – Łęg Łowce 6:1 (1:0) Bramki: 2 Bartłomiej Junik, Paweł Czerwiński, Kamil Krawiec, Mateusz Kiper, Olek Michajło

Mecz  z kategorii tych, który należy wygrać. Tak też się stało, choć na samym początku to goście mogli jako pierwsi wyjść na prowadzenie. Z upływem czasu nasi piłkarze zaczęli przejmować inicjatywę i dominować nad gośćmi z Łowiec. Fenomenalne zawodny w tym meczu rozgrywał nasz obrońca/pomocnik Bartek Junik, który trafił dwa razy do bramki przyjezdnych. Hetman wygrywa i dopisuje sobie kolejne 3 pkt.

X kolejka:

Syrenka Roźwienica – HETMAN Laszki 1:3 (0:2) Bramki: 2 Mateusz Kiper, Paweł Czerwiński

Mecz, w którym reżyserem był – wiatr ! W pierwszej połowie nasi zawodnicy grali z wiatrem, który wiał bardzo mocno w kierunku bramki Syrenki. Mecz praktycznie toczył się na połowie gospodarzy, którzy mieli problem z wyprowadzeniem piłki. Hetman swoją przewagę zamienił tylko na dwu-bramkowe prowadzenie a okazji było jednak troszeczkę więcej. W drugiej połowie to my walczyliśmy z napierającym przeciwnikiem i warunkami atmosferycznymi panującymi w czasie meczu. Hetman mimo tego lepiej radził sobie z wyprowadzeniem piłki z własnej połowy i potrafiliśmy zagrażać bramce Syrenki. Jednak gospodarze uzyskali kontaktowe trafienie z rzutu karnego, którego mógł obronić nasz goalkeeper (piłka przeszła po rękawicy i wpadła tuż za słupkiem). Po tym trafieniu można było spodziewać się jednego – szturmu na naszą bramkę. Gospodarze podkręcili tempo, ale to Hetman po jednej z kontr uzyskał rzut karny, którego na bramkę zamienił Paweł Czerwiński. Dwu-bramkowe prowadzenie dowieźliśmy do końca meczu.

XI kolejka:

HETMAN Laszki – Pro-100 Wietlin 6:0 (1:0) Bramki: 3 Robert Mazur, 2 Paweł Czerwiński, Łukasz Halwa

Derby nr. 2! W pierwszej połowie potrafiliśmy tylko jeden raz trafić do siatki gości, mimo jeszcze kilku dobrych okazji. W drugiej połowie pokazaliśmy zawodnikom z Wietlina, że w tym dniu nie mają co liczyć na korzystny wynik. Skutecznością błysnął Robert Mazur, który ustrzelił pierwszego hat-tricka po powrocie do drużyny Hetmana po występach w Fredro S. Zatem rewanż za mecz w Pucharze Wójta (przegraliśmy 3:4) w pełni udany.

XII kolejka:

Czarni Pawłosiów – HETMAN Laszki 2:1 (1:0) Bramka: Łukasz Halwa

Najlepszy mecz jaki rozegraliśmy na wyjeździe ! Mecz, którego nie powinniśmy przegrać ! W pierwszej połowie mecz wyrównany, jak jedni tak i drudzy mieli swoje okazje do zdobycia bramki. Przy stanie 1:0 rzutu karnego nie wykorzystał Paweł Czerwiński (obronił bramkarz). Początek drugiej połowy to jedyny wypad Czarnych pod naszą bramkę i bramka na 2:0. Po wznowieniu gry kontaktową bramkę zdobywa Łukasz Halwa. Po tej bramce nasi zawodnicy uwierzyli, że z tego terenu można wywieźć punkty. Po jednej z akcji w polu karnym faulowany został Łukasz Halwa i sędzia wskazał na wapno. Do rzutu karnego podszedł Paweł Czerwiński i… przestrzelił ! Katastrofa ! Napór Hetmana na bramkę Czarnych  nie ustawał, a zawodnicy z Pawłosiowa ograniczali się do wybijania piłki jak najdalej od własnego pola karnego. Czarni korzystny wynik dowieźli do końca meczu, a ich radość po końcowym gwizdku chyba było słychać w… Jarosławiu ! Ich zadowolenie było takie jakby co najmniej uzyskali awans do wyższej ligi, a to tylko zwycięstwo w środku sezonu nad Hetmanem ! Nikt nie spodziewał się, że zwycięstwo nad Biało-Niebieskimi wyzwala takie emocje J

XIII kolejka:

 HETMAN Laszki – LKS Duńkowice 3:1 (2:0) Bramki: 2 Robert Mazur, Mateusz Czerwiński

Jeden z trzech rewelacyjnych beniaminków tego sezonu zawitał do Laszek. Mecz, który miał być rewanżem za pamiętny mecz rozegrany na stadionie w Laszkach 6.04.2014 r.(1:2), który kończyliśmy w „9” i z dwiema poważnymi kontuzjami naszych zawodników. Jeden z nich do dziś nie może wrócić do pełni zdrowia. W tym meczu to goście posiadali optyczną przewagę, ale to Hetman zdobył dwie bramki w pierwszej połowie, które ustawiły mecz. Hetman cofnięty na swoją połowę, zagęścił środek pola i spokojnie kontrolował wydarzenia na boisku. Na 20 minut przed końcem meczu nasi zawodnicy podwyższyli wynik na 3:0. Goście zaliczyli tylko honorowe trafienie z rzutu wolnego, futbolówka zanim wpadła do siatki odbiła się od muru i tylko dzięki rykoszetowi, który zmylił naszego bramkarza zawdzięczają bramkę. Rewanż w pełni udany !

XIV kolejka:

Błękitni Pełkinie – HETMAN Laszki 3:3 (1:2) Bramki: 2 Łukasz Halwa, Mateusz Czerwiński

Hetman dobrze wszedł w mecz strzelając już po kwadransie bramkę z… rzutu rożnego. Ale nie potrafiliśmy dłużej utrzymać prowadzenia i kilka minut później po błędzie w kryciu w naszym polu karnym było już 1:1.  Jeszcze przed przerwą  wyszliśmy na prowadzenie po akcji prawą stroną boiska, Mateusz Kiper wyłożył piłkę wbiegającemu w pole bramkowe Łukaszowi a ten ze spokojem pakuje piłkę do pustej bramki z 5 metrów. W drugiej połowie rozgrywaliśmy dobre zawodny nie pozwalając gospodarzom na rozwinięcie skrzydeł a ich akcje były szybko rozbijane przez jeszcze dobrze grających defensorów naszej drużyny. Prowadzenie w meczu na 3:1 dla Hetmana podwyższył kapitalnym strzałem w „okienko” bramki z ok. 30 metrów Mateusz Czerwiński. I nic nie zanosiło się na stratę punktów. Jednak chwila dekoncentracji i brak komunikacji w naszej defensywie przyniosły Pełkiniom rzut karny, zamieniony na bramkę. Chwilę później było już 3:3. Nasz młody bramkarz źle obliczył lot piłki a brak asekuracji ze strony obrońców w jakby się wydawało niegroźnej sytuacji przyniósł Błękitnym bramkę wyrównującą. Na koniec mecz sędzia skwitował – „jak można zremisować wygrany mecz?”

XV kolejka:

HETMAN Laszki – Dąb Dobkowice 3:1 (2:0) Bramki: Kamil Krawiec, Mateusz Kiper, Robert Mazur

Ostatni z rewelacyjnych beniaminków zawitał na obiekt sportowy do Laszek. I to Dąb jako pierwszy mógł trafić do bramki. Po jednej z akcji raz trafili w poprzeczkę, dobitka drugiego z zawodników ponownie trafiła w poprzeczkę a trzeci strzał na naszą bramkę obronił nasz bramkarz. Było gorąco ! Po tej akcji nasi zawodnicy tak jakby się otrząsnęli i zaczęli grać. Na efekt nie trzeba było długo czekać, Kamil Krawiec popisał się pięknym strzałem tuż zza 16-stki i piłka ugrzęzła w siatce gości. Na dwubramkowe prowadzenie wyszliśmy tuż przed przerwą, a bramkę „do szatni” strzelił Mateusz Kiper. Po zmianie stron goście wzięli się do odrabiania strat, czego efektem była bramka kontaktowa. Jednak odpowiedz naszych zawodników była natychmiastowa, a bramkę na 3:1 mocnym strzałem z 12 metrów zdobył Robert Mazur. Goście próbowali jeszcze coś trafić jednak zabrakło im czasu. Fotel vice-lidera obroniony !

Podsumowując, Hetman rozegrał dobrą rundę, w której na swoim boisku wygrał wszystkie mecze, niedosyt sprawiają mecze wyjazdowe, w których nasi zawodnicy mogli się lepiej spisać – w dwóch meczach nie potrafiliśmy dowieźć do końca dwu-bramkowego prowadzenia, zaś w jedynym meczu przegranym w Pawłosiowie powinniśmy wrócić z kompletem przy lepszej postawie naszego kapitana przy wykonywanych rzutach karnych.

Teraz trwa czas roztrenowania, później przyjdą święta, transfery i uzupełnianie składu i czas przygotowań do rundy wiosennej, sparingi i gdzieś koło 20 marca 2016 start drugiej części sezonu, który da odpowiedzi na dwa najważniejsze pytania: „kto wywalczy awans?” oraz „kto zaliczy degradację do niższej klasy rozgrywkowej?”.  

Statystyki indywidualne zawodników:

Najlepsi strzelcy:

8 – Łukasz Halwa

8 – Robert Mazur

7 – Paweł Czerwiński

6 – Mateusz Czerwiński

5 – Mateusz Kiper

4 – Kamil Krawiec

3 – Olek Michajło

2 – Bartłomiej Junik

1 – Kamil Bawoł

1 – Artur Kobylarz

1 – Marcin Kuźlak

Najlepsi asystenci:

6 – Paweł Czerwiński

5 – Łukasz Halwa

5 – Olek Michajło

4 – Mateusz Kiper

4 – Robert Mazur

2 – Kamil Krawiec

1 – Marcin Kuźlak

Czas spędzony na boisku:

1350 – Kamil Bawoł

1242 – Robert Mazur

1240 – Bartłomiej Junik

1235 – Łukasz Halwa 

• Komentarzy [0]
• czytano: [673]
• DO